wtorek, 29 kwietnia 2014

Dom strachów w wesołym miasteczku

Okazało się, że jestem szczęściarą. Kiedy w końcu pierwszy raz udało mi się przyjechać do Warszawy miałam okazję zobaczyć "Nową Sztukę Narodową", jedną z bardziej kontrowersyjnych wystaw w 2012r. Przez niektórych nazywana dom strachów w wesołym miasteczku.

Biała ściana wyklejona wycinkami z tabloidów, zdjęcia rozbitego tupolowe i potworny napis FAKT, 40 metrowy szalik Falubazu, który został nielegalnie powieszony na Jezusie ze Świebodzina,  imitacja dywanu kwiatowego (na środku muzeum!), który układa się podczas procesji Bożego Ciała. Więcej można zobaczyć na youtube, lektor jednak nie wymawia "r", co jest dość frustrujące. 

Te wszystkie ekspozycje, które zostały razem połączone są próbą dialogu, nawiązania porozumienia, w końcu wszyscy stoimy po jednej stronie. Ponoć


Projekt pomnika ku pamięci katastronie smoleńskiej pokazuje dziewczynkę, która trzyma w ręku model złamanego na pół samolotu, ma symbolizować  dzieci i wnuki zmarłych w katastrofie.

Museum of Modern Art. Warsaw 

Nierealne formy



Prazeres. Lisboa

środa, 23 kwietnia 2014

Naga baba na hamburgerze

Sztukę współczesną trzeba konsumować kawałek po kawałeczku, trzeba robić malutkie gryzy, bo inaczej można zwymiotować, poczuć się źle, dostać zawrotów głowy, zemdleć, upaść na twarz i już nie wstać, wtedy można czegoś nie zrozumieć. 

4 piętra zaskakujących instalacji, kolaży, plakatów i obrazów. Na samą myśl można dostać orgazmu, wydzielają się endorfiny, majtki lepią się od przeźroczystego śluzu. Najfajniejsze jest to, że nie wiadmo co zobaczymy w kolejnym pomieszczeniu, czy to będzie pokój wypełniony keczupami Heinz czy cały korytarz plakatów, przez który będzie trzeba przejść i przyjrzeć się każdemu z osobna.

Te 4 piętra powinno się zobaczyć w 4 różne dni, a nie w 4 godziny. 







Berardo Museum of Modern Art. Lisboa