Próba poznania
miasta jest zadaniem dość skomplikowanym, mimo to frustracja jest bardzo nie na
miejscu. Złość? Zdarza się. Ale jeśli wychodzę już poza granice własnego podwórka staram się nie mieć żadnych skrupułów, żadnych ograniczeń. Ruch samochodowy w Londynie porusza się z prędkością 19km/h,
mimo to trzeba naprawdę uważać. Śmierć pod kołami czerwonego autobusu czy rozwścieczonej taksówki na pewno nie byłaby bohaterska. Mimo wszystko lepiej jest być po drugiej stronie szyby, ale definitywnie nie jako kierowca. W tym mieście wynajmowanie własnego auta jest absurdem,
lewostronny ruch i ślimacze tępo wykończą nawet najlepszego kierowcą. A
zniecierpliwiony przyjezdny to najgorsze stadium turysty. Wtedy najlepszym
rozwiązaniem jest do przesady popularny double truck. Spojrzeć na
wszystko z góry jest o wiele wdzięczniejszym uczuciem niż przepychanie się
łokciami taką Oxford Street, gdzie każdy chce wszędzie dojść pierwszy. Jazda
tym autobusem przynosi wiele frajdy, szczególnie jeśli nie wiesz gdzie on
zmierza i co za chwilę może się zdarzyć. A zdarzyć może się dużo. Jadąc na samej górze
czujesz się jakbyś miał zderzyć się ze wszystkimi przejeżdżającymi pojazdami.
Ale to tylko złudzenie. Trochę jak w książce o przygodach tego śmiesznego
czarodzieja.
Kiedyś Andy
opowiadał, że zostanie taksówkarzem w tym mieście to poważne wyzwanie. Przyszły
taryfiarz musi mieć mapę Londynu w głowie, nie ma czasu na żadne GPSy. Traffic
jams? Spokojnie, osoby prowadzące czarne karawany mają na to swoje patenty,
znają wszystkie skróty. Jeśli wsiądziesz i zapytasz „ gdzie zjem najlepsze
śniadanie?” to taksówkarz może mieć całkiem spory problem, ale prawdopodobnie
zawiezie Cię do bardziej popularnych miejsc w Londynie, w których kolejki nie
są najkrótsze jak w np. Micky’s Fish and Chips. Ale czego nie robi się dla nowych smaków? W większości lepszych barów
ryba i frytki podawane są w papierze imitującym gazetę, dawniej głównie
wydawano je na wynos, stąd ten zwyczaj. W sumie to oprócz fish’n’chips nie zjadłam
w Anglii nic zaskakującego, przecież jak długo można jeść tosty z dżemem i
zimne mleko? Definitywnie bardziej wolę sałatę niż jakieś ciężkie mięso. Tradycyjne obiady Brytyjczycy robią głównie z wołowiny i baraniny, z dodatkami nerek, kiszek czy jagnięciny- stąd bierze się stereotyp o niesmacznych daniach w tym państwie.